Urlop w Borach Tucholskich

Urlop w Borach Tucholskich

Żonie obiecywałem już od dawna, że zabiorę ją na jakieś wakacje, ale niestety musiałem pracować. Odpowiadałem za bardzo ważny projekt i wzięcie wolnego w pracy graniczyło z cudem. Byłem odpowiedzialny i chciałem wszystko wykonać na czas. Nawet szefa nie zapytałem o urlop.

Pobyt na rodzinnych wczasach w Borach Tucholskich 

wczasy bory tucholskieDzięki ciężkiej pracy udało mi się dokończyć projekt w połowie lipca. Został on zaakceptowany przez prezesa i od razu wiedziałem, że muszę wziąć urlop. Moja żona nie pracowała i mogłam wyjechać na wczasy w każdej chwili. Urlop dostałem bez problemu i dzięki temu mogłem zaplanować dla swojej rodziny jakieś długie wczasy Bory Tucholskie chciałem odwiedzić od dawna i ten właśnie kierunek zamierzałem wybrać na odpoczynek. W Borach było mnóstwo ośrodków wypoczynkowych a agroturystyka rozwinięta była na wysokim poziomie. Wiedziałem, że wczasy w tym miejscu będą udane. Było też tam mnóstwo lasów, gdzie rosły grzyby, było mnóstwo jezior i atrakcji. Nawet dzieciaki nie będą się nudzić, tego byłem pewny. Nic nie mówiąc żonie zarezerwowałem nocleg dla całej rodziny w ośrodku, który miał własną stadninę koni. Dzięki temu dla dzieciaków była dodatkowa atrakcja. Zapłaciłem zaliczkę i dopiero po tym poinformowałem o wszystkim żonę. Była szczęśliwa i jak się okazało, ona również bardzo chciała pojechać na wczasy do Borów Tucholskich. Spełniłem jedno z jej marzeń i byłem z siebie dumny. Dzieciaki również były podekscytowane tym wyjazdem.

Kiedy już dojechałem na miejsce, to od razu zauważyłem, że powietrze było lżejsze. Wszędzie dookoła ośrodka były lasy i jeziora. Wiedziałem, że te wczasy pozwolą mi porządnie wypocząć. Brakowało mu urlopu w ostatnim czasie i cieszył mnie fakt, że wykonałem projekt w pracy dużo wcześniej.